🗞 ☕ Prasówka #3 - O kompetencjach

Kojarzycie psa przy klawiaturze, który nie ogarnia, co robi? Jak programiści! He he! Tyle, że nie.

Zapraszam na Prasówkę na weekend. 🗞 ☕

Rzutem na taśmę zmieniłem dzisiejszy materiał, bo rano w ręce wpadło mi cotygodniowe mailowe podsumowanie z Przeprogramowani (polecam, dla tych, którzy lubią techniczne tematy przeplatać z rozwojowymi). Przemek Smyrdek zamieścił w nim evergreenowy artykuł z bloga DHH, artykuł którego nie mogę pozostawić bez moich trzech groszy: Programmers should stop celebrating incompetence (https://world.hey.com/dhh/programmers-should-stop-celebrating-incompetence-de1a4725).

Dla osób, które od wczoraj są w branży: DHH (wł. David Heinemeier Hansson) jest twórcą popularnego frameworka Ruby (RoR), aplikacji Basecamp czy usługi HEY. Często kojarzy się z dosyć kontrowersyjnymi wypowiedziami, z którymi nie zawsze było mi po drodze. Ale nie dzisiaj.

Branża IT, przez swoją dynamikę i rozległość, jest bardzo wymagająca. Wymaksowanie umiejętności w każdym jej aspekcie jest praktycznie niemożliwe. Czy to powód, żeby przestać próbować być ekspertem choćby w konkretnym jej obszarze? Łączenie odpowiednich kropek jest podstawą, by nie być jak “I-have-no-idea-what-I’m-doing-dog” z memów. Poprzeczka, by wiedzieć więcej, powinna być postawiona dla nas samych wyżej. Bez względu na to, czy kończyliśmy najlepsze studia techniczne, czy jesteśmy przebranżowieni, czy jesteśmy samoukami. To charakterystyka odpowiedzialności.

Czytając ten artykuł miałem w głowie jeden fragment z Boba Martina, pochodzący z “Mistrza Czystego Kodu”:

💬 “Cechą wyróżniającą zawodowca jest to, że bierze odpowiedzialność za błędy, mimo iż ich pojawienie się jest niemal całkowicie pewne. (…) Dojrzewając w swoim zawodzie musisz starać się, żeby liczba generowanych błędów cały czas spadała asymptotycznie w kierunku zera. Nigdy nie uda Ci się osiągnąć zera, ale Twoim zadaniem jest zbliżyć się do niego tak bardzo, jak się da.”.

Przyjemnej lektury i owocnego zbliżania się do zera! 😉